piątek, 30 maja 2014

30 maja.

Postanowiłam, że bloga będę pisać po polsku. Choć moja składnia zdań nawet w tym języku ma wiele do życzenia to jednak będzie to dla mnie łatwiejsze. Dzisiejszy dzień rozpoczął się beznadziejnie i tak pewnie się skończy. Poszłam spać dziś o 3 w nocy a wstałam o 9. Nieeee! Nie, nie...! 6 godzin snu to zdecydowanie dla mnie za mało, zazwyczaj śpię 10 ;) Ale taka moja przypadłość, że nie potrafię spać jak jest jasno za oknem ( nawet jeśli mam zasłonięte zasłony- widocznie nie spełniają swojej roli w zadowalający sposób). Wstałam podenerwowana i nawet nie pamiętam dokładnie ile czego zjadłam. Ale napewno pamiętam 2 kawałki kremowego czekoladowego ciasta, które zwymiotowałam. Tak, tak jestem bulimiczką- i nie mogę sobie z tym poradzić. Przez to momentami czuję, że nie powinno mnie być na tym świecie. Mam 4 osoby na które mówię "przyjaciółki" ale nie piszę tego z przekonaniem. Jestem po prostu sama. Nie umiem znaleźć kogoś podobnego do mnie. Około 12 zjadłam 1/4 paczki kaszy jęczmiennej i 2 gołąbki i narazie nie mam ochoty na nic patrzeć.





Bilans:
9-kanapki z żółym serem i ketchupem; owsianka z jogurtem; 2 kawałki ciasta, banan

ZWYMIOTOWAŁAM....

12- 1/4 kaszy jeczmiennej + 2 gołąbki
14.30- jabłko, 2 bułki z margaryną i białym serem i 1 bułka z almette ziołowym i pomidorem                                                  (kazda buła po ok.60-70g)


KONIEC... na dziś jedzenia!!!!!


Jednak nie....;< ; owsianka z cukrem; domowe ciastka owsiane
ZWYMIOTOWAŁAM...

Jestem mega zmęczona i i czuję delikatne pulsowanie, ucisk w głowie

Jechać do pracy czy też nie jechać?! (w sklepie u rodziców)
Chyba pojadę.

czwartek, 29 maja 2014

Hi! I'm Juliett!

The longest holidays of my life starts just now. I have four months, Sooo! I should use this time to develop my passions. It's seven o'clock p.m and I'm starts writing my blog. My first language is polish so I please you for much forbearance. My english isn't good but I want to change this. When you will see the mistake, Always tell me!! ;)